Bia�o��ka pe�na Gwiazd

Sta�o si� ju� regu��, �e ka�dy koncert z udzia�em Bia�o��ckiej Orkiestry "Romantica", organizowany pod patronatem burmistrza Bia�o��ki, Jacka Kaznowskiego przez Impresariat Artystyczny Proscenium, jest wydarzeniem artystycznym. Tak by�o r�wnie� 13 wrze�nia w Bia�o��ckim O�rodku Kultury, gdzie przed bia�o��ck� publiczno�ci� wyst�pi�y gwiazdy scen operowych �wiatowego formatu. Mo�emy by� dumni z tego, �e dzi�ki staraniom burmistrza i Wydzia�u Kultury powsta�a w Bia�o��ce lokalna filharmonia, promuj�ca w�r�d mieszka�c�w kultur� muzyczn� i rozs�awiaj�ca dzielnic� w ca�ej Warszawie.

Tym bardziej dziwi fakt, �e niekt�rym bia�o��czanom prokulturalna dzia�alno�� w�adz dzielnicy si� nie podoba lub wr�cz przeszkadza. Ukazuj�ca si� na Bia�o��ce gazeta lokalna zarzuca burmistrzowi opiesza�o�� w realizowaniu inwestycji, a konkretnie - organizowanie imprez kulturalnych i koncert�w kosztem inwestycji o�wiatowych.

Szalenie ubolewamy, �e poza niedocenianiem roli kultury w �yciu spo�ecznym, znajomo�� zasad funkcjonowania bud�etu jest obca dziennikarzom tej gazety. �rodki bud�etowe przyznawane s� dla poszczeg�lnych dzielnic w odr�bnych rozdzia�ach, na okre�lone cele. Nie ma mo�liwo�ci przenoszenia pieni�dzy z jednego rozdzia�u na inny, np. ze �rodk�w na kultur� - na "konto" inwestycyjne i odwrotnie. Tak wi�c zarzuty wspomnianej gazety s� zupe�nie bezpodstawne. Szkoda, �e w poszukiwaniu skandalu autorzy posuwaj� si� do oszukiwania mieszka�c�w. Nader to odleg�e od rzetelno�ci dziennikarskiej� Poza wszystkim, �rodki, kt�re miasto przyznaje Bia�o��ce na kultur�, w por�wnaniu z innymi dzielnicami, s� bardzo niskie (du�o wi�cej otrzymuje np. Bemowo, niemal 3 razy wi�cej - Mokot�w). Nale�y si� tylko cieszy�, �e przy tak skromnych �rodkach, opr�cz masowych imprez typu festyn, w�adze dzielnicy propaguj� te� w�r�d ludno�ci kultur� wysok�, a arty�ci �wiatowej s�awy znajduj� czas i chc� wyst�powa� w Bia�o��ce.

13 wrze�nia w Bia�o��ckim O�rodku Kultury podczas koncertu pt. "Bia�o��ka pe�na Gwiazd" wyst�pi�y rzeczywi�cie wielkie gwiazdy polskich i zagranicznych scen muzycznych, prezentuj�c najs�ynniejsze arie operowe i operetkowe oraz szlagiery musicalowe. Nazwiska tej klasy, co Ma�gorzata D�ugosz (sopran), Alina Urba�czyk-Mr�z (sopran), Ryszard Wr�blewski (tenor) oraz Aleksander Teliga (bas, solista mediola�skiej La Scali) s� rekomendacj� sam� w sobie. Trudno opisa� wszystkie punkty programu prawie trzygodzinnego koncertu. Wspomn� tylko o niekt�rych, cho� wszystkie by�y wspania�e. Us�yszeli�my mi�dzy innymi ari� Cavaradossiego z III aktu opery "Tosca" Giacomo Pucciniego w wykonaniu Ryszarda Wr�blewskiego oraz ari� Torreadora z II aktu opery "Carmen" Georgesa Bizeta w wykonaniu Aleksandra Teligi. Walc Mussetty z opery "Cyganeria" Giacomo Pucciniego zaprezentowa�a Ma�gorzata D�ugosz, natomiast ari� Adeli z operetki "Zemsta Nietoperza" Johanna Straussa wykona�a Alina Urba�czyk-Mr�z. Ryszard Wr�blewski przeni�s� nas w hiszpa�skie klimaty �piewaj�c "Granad�" Augustina Lara. Na d�ugo w pami�ci widz�w pozostanie brawurowe wykonanie przez Aleksandra Telig� rosyjskiego romansu "Oczy czarne".

Arty�ci �piewali te� w duetach. Alina Urba�czyk-Mr�z i Ryszard Wr�blewski z wdzi�kiem i humorem przedstawili duet "Myszko, to by�a pi�kna noc" z operetki Paula Abrahama "Wiktoria i jej huzar". Cudownie brzmia�y g�osy Ma�gorzaty D�ugosz i Ryszarda Wr�blewskiego w piosence Andrew Lloyd Webbera "Amigos para siempre". Zachwyt publiczno�ci wzbudzi�o te� wykonanie przez t� sam� par� piosenki Francesco Sartori�ego z repertuaru Andrea Boccelli, "Time to say goodbye". Solistom towarzyszy�a Bia�o��cka Orkiestra "Romantica" wraz z jej za�o�ycielk� i dyrektorem, Ann� Bara�sk�-Wroblewsk�, pod batut� m�odego dyrygenta, Tomasza Labunia. W sk�ad orkiestry wchodz� wspaniali instrumentali�ci. Mieli�my okazj� si� o tym przekona�, s�uchaj�c w ich wykonaniu kilku utwor�w instrumentalnych. Koncertmistrz Orkiestry "Romantica", Maciej Przestrzelski (skrzypce) oraz wiolonczelista Marek Karwowski wykonali "Taniec �ab�dzi" z II aktu baletu Piotra Czajkowskiego "Jezioro �ab�dzie". Waltorni�ci, Jolanta Karasi�ska i W�odzimierz Galas zaprezentowali si� nie tylko jako wirtuozi swoich instrument�w, ale r�wnie� jako muzycy z ogromnym poczuciem humoru.

W�a�nie ten humor, lekko�� i rado�� p�yn�ca z obcowania z muzyk� jest charakterystyczna dla koncert�w z udzia�em Bia�o��ckiej Orkiestry "Romantica". Je�eli dodamy do tego jeszcze cudowne, stylowe kostiumy i pi�kn� scenografi� autorstwa Anny Bara�skiej-Wr�blewskiej oraz pomys�owo�� choreograficzn�, b�dziemy mieli pe�ny obraz tego wspania�ego koncertu. Ka�dy utw�r, zagrany czy za�piewany by� niepowtarzaln�, oryginaln� pere�k� muzyczn�, jak cho�by japo�ska melodia ludowa "Sakura" czyli "Wi�nia", w opracowaniu Tomasza Labunia i w wykonaniu Moniki Polaczek-Przestrzelskiej na koto (rodzaj cytry) oraz Ma�gorzaty D�ugosz (�piew). Nic dziwnego, �e po ka�dym utworze publiczno�� nagradza�a artyst�w gromkimi brawami i cz�sto domaga�a si� bis�w.

Koncert "Bia�o��ka pe�na Gwiazd" zako�czy� si� kilkunastominutow� owacj� na stoj�co i jest to dow�d, jak potrzebny nam jest kontakt z �yw� muzyk�. Jest to r�wnie� dow�d na to, �e burmistrz Jacek Kaznowski oraz Wydzia� Kultury wraz z naczelnik Ma�gorzat� Kozie� wykonuj� bardzo dobr� prac�. Mo�na to chyba nazwa� wsp�czesnym mecenatem w najlepszym tego s�owa znaczeniu, z kt�rego korzystaj� tak arty�ci, jak i my, zwykli odbiorcy kultury, dla kt�rych taki koncert, jak ten 13 wrze�nia, by� prawdziwym �wi�tem.


Joanna Kiwilszo

7388